04 lipca 2024

Wręgi

Do tematu wręgów podszedłem klasycznie. 

Najpierw przygotowałem płytę OSB, którą pomalowałem resztą farby emulsyjnej w kolorze Imbirowa Herbata. Dobra herbatka z imbirem na jachcie nie jest zła i łagodzi skutki choroby morskiej, jednak po takiej aplikacji nie spodziewałbym się podobnych efektów. Ważne, że płyta uzyskała jednolity kolor i można było na niej rysować.

Po naniesieniu siatki wykreśliłem kształt wręgów. Wręgi robiłem dwuetapowo - najpierw doczołowo sklajałem ze sobą przykręcone do płyty listwy, a w drugim etapie na łączenia przyklejałem węzłówki. Listwy były przykręcane do płyty w odległości ok. 4 cm od końców. Po związaniu kleju i odkręceniu wręgów od płyty, otwory po wkrętach były w całości przykryte przez węzłówki. Węzłówki, które będą widoczne, dociskałem podczas klejenia krążkami ołowiu, który poźniej posłuży do zrobienia balastu. Dzięki temu uniknę otworów w węzłówkach i nie będę musiał ich później maskować. Na tym etapie zależy mi na wnętrzu w kolorze naturalnego drewna i estetyka wykonania ma duże znaczenie. Całość kleiłem żywicą epoksydową Epidian 5 z utwardzaczem PAC. Do klejenia listew doczołowo do żywicy dodawałem pył drzewny, ale już węzłówki kleiłem bez zagęszczacza. Pod klejone miejsca podkładałem folię spożywczą - żywica do niej nie przywiera, jest super cieńka i widać przez nią rysunek na siatce, co ułatwia układanie listew. 




Kolejne zdjęcia przedstawiają kolejno na gotowo pawęż i wręgi A, B, C, D i E.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz